Koronawirus zatrzymał Polaków w domach. Przez pandemię wiele firm zawiesiło lub ograniczyło działalność. Jednocześnie wiele osób w obliczu zagrożenia epidemiologicznego znalazło się w nagłej potrzebie posiadania auta, ponieważ rodzaj ich pracy nie pozwala na wykonywanie jej zdalnie, a samochód nadal pozostaje najbezpieczniejszym środkiem transportu. Najlepszym rozwiązaniem wydaje się zakup auta bez wychodzenia z domu.
Coraz więcej branż „przenosi” się do Internetu. Ze względu na specyfikę sektora motoryzacyjnego, samochodowy rynek e-commerce jakby utknął w korku. Obecne okoliczności przyspieszyły jednak raczkujący rozwój internetowych salonów sprzedaży. W uruchomionych naprędce e-salonach można między innymi dokładnie obejrzeć samochód, skonfigurować jego wyposażenie, połączyć się z doradcą, a także dokonać wyboru finansowania i podpisać dokumenty. Dealerzy oferują także darmową dostawę pojazdu pod dom. Niektórzy oferują nawet możliwość obejrzenia auta, które zostanie dostarczone do klienta.
Czy można zarejestrować zakupiony w ten sposób samochód również bez wychodzenia z domu? Tak, jeżeli nasz urząd posiada elektroniczną skrzynkę podawczą systemu pojazd i kierowca. Potrzebny będzie także profil zaufany. Ten sposób rejestracji jest jednak mało „online”, ponieważ mimo przesłania skanów wymaganych dokumentów, kierowca i tak będzie musiał zawitać do właściwego wydziału komunikacji w celu okazania ich oryginałów.
Jak wygląda kwestia odstąpienia od umowy zawartej w powyższy sposób? Zgodnie z art. 9 ust. 1 dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2011/83/UE z dnia 25 października 2011 w sprawie praw konsumentów, konsumentowi przysługuje prawo do odstąpienia od umowy w przypadku umowy zawieranej na odległość lub umowy zawieranej poza lokalem przedsiębiorstwa przez okres 14 dni, bez podawania jakichkolwiek powodów i bez ponoszenia jakichkolwiek kosztów innych niż koszty przewidziane w art. 13 ust. 2 i art. 14 dyrektywy. Do polskiego systemu prawnego norma ta została implementowana poprzez art. 27 ustawy z dnia 30 maja 2014 o prawach konsumenta.
Co się stanie gdy klient w tym czasie zdążył już zarejestrować auto i nim jeździć? Dyrektywa traktuje 14-dniowy okres jako pewnego rodzaju okres próbny, podczas którego klient może zapoznać się z właściwościami produktu, tak jak ma to miejsce podczas oglądania produktu w stacjonarnym sklepie. Samo obejrzenie zdjęć umieszczonych na stronie internetowej nie jest wystarczające do zweryfikowania przydatności czy też funkcjonalności zakupionej rzeczy. Konsument ma prawo sprawdzić towar, ale tylko w taki sam sposób, w jaki mógłby to uczynić w tradycyjny sposób.
Art. 14 ust. 2 wspomnianej dyrektywy stanowi, że w przypadku odstąpienia od umowy, konsument odpowiada tylko za wszelkie zmniejszenie wartości towarów wynikające z obchodzenia się z towarami w sposób inny niż konieczny do stwierdzenia charakteru, cech
i funkcjonowania towarów. Rejestracja auta nie jest „konieczna do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania towaru”. Co więcej, sam jej fakt powoduje ubytek wartości pojazdu, który pod pewnym względem traci przymiot nowego auta. Wielu klientom zależy na tym, by byli pierwszymi właścicielami samochodu. Dealerowi może być trudniej sprzedać taki pojazd. Sytuację można przyrównać do oddania do sklepu internetowego ubrania z widocznymi śladami użytkowania. Warto w tym miejscu przytoczyć moty 47 preambuły wspomnianej dyrektywy: „Niektórzy konsumenci korzystają z przysługującego im prawa do odstąpienia od umowy po użyciu towarów w stopniu większym, niż jest to konieczne do stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania towarów. W takim przypadku konsument nie powinien tracić prawa do odstąpienia od umowy, ale powinien odpowiadać za każde zmniejszenie wartości towarów. W celu stwierdzenia charakteru, cech i funkcjonowania towarów konsument powinien obchodzić się z towarami i sprawdzać je tylko w taki sam sposób, w jaki mógłby to zrobić w sklepie. Na przykład: konsument powinien jedynie przymierzać odzież, lecz nie powinien móc jej nosić. W związku z tym w okresie na odstąpienie od umowy konsument powinien obchodzić się z towarami i sprawdzać je z należytą starannością. Obowiązki konsumenta w przypadku odstąpienia od umowy nie powinny zniechęcać go do korzystania z przysługującego mu prawa do odstąpienia od umowy”.
W takiej sytuacji dealer będzie mógł żądać od odstępującego od umowy klienta odszkodowania, które wynagrodzi mu zmniejszoną wartość zwróconego samochodu. Podstawą żądania będzie uzasadniona utrata dochodu, wynikająca z konieczności sprzedaży zwróconego samochodu jako używanego. Jak ustalić wysokość odszkodowania? Niestety, zarówno europejski, jak i polski ustawodawca nie określili wytycznych dotyczących jego wyliczenia. Dealer będzie musiał samodzielnie ustalić kwotę odszkodowania, przyjmując jednak obiektywne kryteria wartości handlowej pojazdu, dalszej jego użyteczności i przydatności dla innego kupującego. Oczywiście w przypadku sporu to on będzie musiał tę wartość udowodnić.