1 stycznia 2020 wejdą w życie nowe przepisy dotyczące kontroli ruchu drogowego. Podczas kontroli policjant, a także inspektor Inspekcji Transportu Drogowego, funkcjonariusz Straży Granicznej oraz Służby Celno-Skarbowej będzie zobowiązany do sprawdzenia przebiegu pojazdu. Taka procedura będzie obligatoryjna, z nielicznymi wyjątkami.

 

Od 25 maja 2019 obowiązują przepisy zakazujące tzw. „kręcenia liczników”. Zarówno zleceniodawcy, jak i wykonawcy takiej „korekty” grozi kara pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Błąd funkcjonariusza przy wpisywaniu wskazań drogomierza do Centralnej Ewidencji Pojazdów może być więc, w skrajnym przypadku, podstawą do odpowiedzialności karnej kierowcy. Co należy zrobić w przypadku takiej pomyłki?

 

Przepisy nie pomagają

 

Niestety (albo może stety?) przepisy dotyczące spisywania stanu licznika, jak i samej czynności wpisywania tego do CEP są bardzo lakoniczne. Obowiązek wpisywania wprowadza art. 129 ust. 2 pkt 4a Prawa o ruchu drogowym, zgodnie z którym Policja ma dokonywać w czasie kontroli odczytu wskazania drogomierza pojazdu, drogomierza pojazdu holowanego oraz drogomierza pojazdu przewożonego wraz z jednostką miary. Zgodnie z kolei z art. 129l ust. 2 PRD, kierujący pojazdem będzie zobowiązany umożliwić uprawnionemu organowi kontroli dokonanie czynności odczytu w zakresie pojazdu kierowanego, holowanego lub przewożonego. Na podstawie art. 80b ust. 1 pkt 22 PRD stan przebiegu będzie ujawniany w Centralnej Ewidencji Pojazdów.

 

Przepisy rozporządzenia MSWiA w sprawie kontroli ruchu drogowego, które precyzują ten obowiązek również nie są specjalnie rozbudowane. Nie wprowadzają one żadnej „procedury” sprawdzenia licznika, czy też samego wpisu, jak i tym bardziej zasad kwestionowania lub poprawiania źle dokonanych wpisów. Zgodnie z przepisami czynność sprawdzenia i wpisu będzie od początku do końca przeprowadzana samodzielnie przez funkcjonariusza, bez żadnego udziału kierowcy, w szczególności w zakresie „materialnego” potwierdzenia prawidłowej liczby kilometrów. Czy będą więc pomyłki? Oczywiście, że będą. Policja przeprowadza rocznie kilkaset tysięcy kontroli drogowych. To że będą pomyłki wynika zwyczajnie ze statystyki i rachunku prawdopodobieństwa.

 

Forma prawna czynności

 

Żeby więc ustalić w jaki sposób można prawnie dokonać korekty błędnie dokonanego wpisu, należy najpierw przeanalizować kwestię jaki charakter ma ta czynność. Dopiero wtedy będziemy wiedzieć w jaki sposób można ją zaskarżyć.

Można z całą pewnością wykluczyć że czynność ta ma charakter decyzji administracyjnej. Najzwyczajniej nie spełnia ona wymogów, o których mówi Kodeks postępowania administracyjnego. Przede wszystkim nie zostaje zachowany warunek pisemności decyzji (art. 109 Kpa), a do przyjęcia że decyzja taka może być ustnie ogłoszona stronie nie ma spełnionych warunków o których mowa w art. 14 §2 Kpa. Z mniej więcej tych samych przyczyn (jak też i innych) nie będzie to też postanowienie organu administracji publicznej.

 

Najwłaściwszym rozwiązaniem wydaje się uznanie tej czynności za „inną czynności z zakresu administracji publicznej dotyczącą uprawnień lub obowiązków wynikających z przepisów prawa” o której mowa w art. 3 § 2 pkt 4 ustawy – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Taka sprawa należałaby więc do zakresu przedmiotowego kognicji sądów administracyjnych. Oznacza to, że kierującemu przysługiwałaby skarga do wojewódzkiego sądu administracyjnego.

 

Co rozumiemy pod pojęciem „innej czynności” i jakie przesłanki muszą zostać spełnione, by można było taką czynność zaskarżyć do sądu administracyjnego? Czynności z zakresu administracji publicznej dotyczące uprawnień lub obowiązków wynikających z przepisów prawa, które mogą być przedmiotem skargi do sądu administracyjnego są działaniami faktycznymi, które często określa się w doktrynie jako tzw. czynności materialno-techniczne. Zalicza się do nich np. czynności rejestracji – wpis, odmowa wpisu, zmiana treści wpisu (R. Hauser, M. Wierzbowski (red.), Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi. Komentarz. Wyd. 4, Warszawa 2017).

 

Przedmiotem skargi do sądu administracyjnego mogą być akty lub czynności, które: nie mają charakteru decyzji lub postanowienia (te są zaskarżalne na podstawie art. 3 § 2 pkt 1–3 Ppsa); są podejmowane w sprawach indywidualnych, ponieważ akty o charakterze ogólnym zostały wymienione w art. 3 § 2 pkt 5 i 6 Ppsa; muszą mieć charakter publicznoprawny oraz dotyczyć uprawnień lub obowiązków wynikających z przepisu prawa.

 

Kolejne pytanie – właściwość organu

 

Jaki organ będzie właściwy w tej sprawie? Zgodnie z art. 80a ust. 4 ustawy – Prawo
o ruchu drogowym, Centralną Ewidencję Pojazdów prowadzi w systemie teleinformatycznym Minister właściwy do spraw informatyzacji. W rozumieniu ustawy minister jest także administratorem danych i informacji zgromadzonych w ewidencji. Tym samym organem właściwym będzie Minister Cyfryzacji. Oczywiście można by przyjąć, że organem wskazanym w skardze powinien być ten który dokonuje wpisu,  a więc odpowiedni organ służby która nas kontrolowała na drodze. Niemniej pamiętajmy, że za tym żeby organem był Minister Cyfryzacji przesądza nie tylko to że prowadzi on rejestr którego wadliwość skarżymy, ale także to że orzeczenie sądu administracyjnego będzie mieć charakter kasacyjny, a więc będzie eliminować z obrotu prawnego daną czynność. Oznacza to, że wpis trzeba będzie po prostu usunąć z CEP, a tego przecież nie będzie mógł już zrobić funkcjonariusz który wpisu dokonał.

 

Zasady wnoszenia skargi

 

Skargę wnosi się w terminie 30 dni od dnia, w którym skarżący dowiedział się o podjęciu „innej czynności”. Wnosi się ją za pośrednictwem organu, którego działanie jest przedmiotem skargi (w tym przypadku będzie to Minister Cyfryzacji). Do rozpoznania sprawy właściwy będzie Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Skarga powinna czynić zadość wymaganiom pisma w postępowaniu sądowym, a ponadto zawierać wskazanie zaskarżonej innej czynności, oznaczenie organu, którego działania skarga dotyczy oraz określenie naruszenia prawa lub interesu prawnego.

 

Od takiej skargi uiszcza się wpis stały w wysokości 200 zł. Organ może w zakresie swojej właściwości uwzględnić skargę w całości w terminie trzydziestu dni od dnia jej otrzymania. Jeżeli nie znajdzie ku temu podstaw, przekazuje skargę sądowi wraz z kompletnymi i uporządkowanymi aktami sprawy i odpowiedzią na skargę w terminie trzydziestu dni od dnia jej otrzymania.

 

Alternatywna droga

 

Częściową alternatywą dla opisywanej tu wyżej skargi do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie powinien być tryb przewidziany w przepisie art. 4172 Kodeksu cywilnego. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli przez zgodne z prawem wykonywanie władzy publicznej została wyrządzona szkoda na osobie, poszkodowany może żądać całkowitego lub częściowego jej naprawienia oraz zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę, gdy okoliczności, a zwłaszcza niezdolność poszkodowanego do pracy lub jego ciężkie położenie materialne, wskazują, że wymagają tego względy słuszności.

 

W przypadku tego przepisu przysługuje powództwo do sądu powszechnego. Pomijając kwestię daleko idącej „względności” w stosowaniu tego przepisu, to należy nadto pamiętać, że na jego podstawie możemy „tylko” otrzymać odszkodowanie (o ile wykażemy istnienie szkody majątkowej i jej wysokość), natomiast nie usuniemy w nim wadliwie dokonanego wpisu, który będzie dalej widniał w CEP.

 

Trzeba działać szybko

 

Pomyłki funkcjonariuszy będą nieuniknione. Praktyka pokaże jak ostatecznie będzie wyglądała procedura kwestionowania wyników kontroli drogowej w tym zakresie. Jedno jest pewne – taki błąd może przysporzyć dużo problemów kierowcom, więc warto zawczasu podjąć czynności prawne. Jak wiemy sądy w Polsce nie działają szybko, więc ewentualne uchylanie wadliwej czynności wpisu może potrwać wiele miesięcy (jeśli nie dłużej).