Szacuje się, że po polskich drogach porusza się ok. 100 tys. nieubezpieczonych kierowców. Jak podaje Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny (UFG), ryzyko spowodowania przez nich wypadku z rannymi jest czterokrotnie większe niż w przypadku ubezpieczonych kierowców. Co zrobić w przypadku kolizji z nieubezpieczonym kierowcą bez OC? Czy dostaniemy odszkodowanie?
 
Jeżeli nie mamy pewności czy sprawca kolizji ma ważne OC, możemy bardzo łatwo to sprawdzić. Na stronie internetowej UFG www.ufg.pl/infoportal znajduje się baza Ośrodka Informacji UFG. Wystarczy wpisać numer rejestracyjny lub VIN pojazdu, by otrzymać informacje o marce pojazdu, numerze polisy oraz nazwie ubezpieczyciela. Do pobrania jest także bezpłatna aplikacja na urządzenia mobilne.
 
Gdy okaże się, że sprawca wypadku nie posiada ważnego OC, należy wezwać policję. Służbowa notatka sporządzona na miejscu zdarzenia będzie głównym dowodem w sprawie.
 
Jeżeli zostaniemy poszkodowani przez kierowcę bez polisy OC nie zostaniemy bez odszkodowania. W takim przypadku wypłaci je Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny. Odszkodowanie będzie obejmowało zarówno szkody materialne, jak i szkody na osobie. UFG wypłaca również odszkodowanie w przypadku spowodowania wypadku przez nieustalonego kierowcę.
 
W tym celu należy zwrócić się do dowolnego ubezpieczyciela oferującego ubezpieczenia komunikacyjne, niekoniecznie do tego, u którego mamy wykupione OC. Zgodnie z prawem wybrany zakład ubezpieczeń nie może odmówić przyjęcia zgłoszenia szkody. Przeprowadzi on postępowanie likwidacyjne, a akta sprawy (w których powinny znaleźć się m.in. dokumenty z policji, kosztorys szkody czy badania lekarskie) przekaże do UFG, powiadamiając o tym osobę zgłaszającą szkodę.
 
Tak jak w przypadku standardowego postępowania, Fundusz ma 30 dni, licząc od dnia otrzymania akt szkody na podjęcie decyzji i wypłatę odszkodowania. W przypadku gdy wyjaśnienie okoliczności niezbędnych do ustalenia odpowiedzialności Funduszu albo wysokości świadczenia w powyższym terminie było niemożliwe, świadczenie powinno być spełnione w terminie 14 dni od dnia wyjaśnienia tych okoliczności. Bezsporna część świadczenia powinna być spełniona przez Fundusz w terminie 30 dni. W przypadku posiadania przez kierowcę poszkodowanego w kolizji polisy autocasco (AC) samochód będzie naprawiony w ramach tej ochrony. UFG wyrówna szkodę tylko w części, w której nie może być zaspokojona, wraz z uwzględnieniem utraconych zniżek składki oraz prawa do zniżek składki.
 
Skąd Fundusz posiada środki? Wszystkie zakłady ubezpieczeniowe są obowiązane do przekazywania części składek do UFG (obecnie 1,3% składki przypisanej brutto z obowiązkowych ubezpieczeń OC i OC rolników), czyli tak naprawdę „zrzucamy się” w pewnym sensie na składki, które powinni płacić wszyscy właściciele pojazdów. Czyli im więcej nieubezpieczonych kierowców, tym wyższe składki.
 
Nieubezpieczony sprawca wypadku nie pozostanie bezkarny. Czeka go mandat i kara za brak OC, której wysokość zależy od płacy minimalnej. W związku z jej planowaną podwyżką, wysokość kary od nowego roku wzrośnie – podstawowa stawka karna przekroczy 5 tys. złotych. Ponadto UFG zwróci się do sprawcy kolizji z roszczeniem regresowym, obejmującym zwrot spełnionego świadczenia i poniesionych kosztów. Konsekwencje braku ważnej polisy OC mogą być bolesne – rekordzista musiał zwrócić Funduszowi blisko 4 miliony złotych.